Zasłużyłeżem na tę karę? Także zimna jest i ciężka żelazna ręka przyzwoitości tego poziomego świata, iż wzbrania wyjawienia najczystszego szacunku... przyjaźni... uwielbienia... Ach, nacóż próżnych słów szukać... najgorętszéj miłości!
Dobre arcystaroświeckie polskie przysłowie: Gość w dom, Bóg w dom. Lepiéj mi kawałek chleba smakuje, kiedy go z kim dzielę.
Gdzie taki gospodarz, o gości nie trudno.
Nie każdy też to gość, miłym gościem. O nie jednym można powiedzieć: Głaszcz ty kotowi
skórę, a on ogon w górę. Ale jeszcze nie widziałeś mojego ogrodu.
Owszem, dopiéro tam byłem.
Chodź więc. — Nigdy nie zapomnę dnia dzisiejszego. Jak nas zręcznie w pole wyprowadziłeś. Co téż ja się nie naśmiałem z kłopotów Janusza. Sam sobie biedy narobił. Bo kto w ul dmuchnie