Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IV.djvu/332

Ta strona została przepisana.

Kochany, kochałem;
Zdradzany, zdradzałem;
Pieszczony, pieściłem;
Czubiony, czubiłem.
Dla miłości jawnie, skrycie
Poświęcałem moje życie.
Ale miłość choć się śmieje,
Nie nakarmi, nie ogrzeje,
I, per Bacco, z mą gitarą
Wyschłem, siostro, jak cygaro.
Trzeba było coś dochodu,
By nie umrzeć jak pies z głodu.
Próbowałem różne stany,
Byłem wszystkiém na przemiany:
Handlarzem, Aktorem,
Kucharzem, Faktorem,
Muzykiem, Tancerzem,
Laikiem, Żołnierzem.
Próbowałem różne stany,
Byłem wszystkiém na przemiany.
Ponętą fałszywą wiedzeni,
Szukamy dalekich kolei,
Lecz wkrótce burzami strudzeni,
Wracamy z ostatkiem nadziei —
Wracamy, wracamy po szkodzie
Spoczywać w ojczystej zagrodzie.

Antonio.

Wracałem więc w szczeréj chęci rzucenia się do nóg ojca i wynagrodzenia mu przeszłych trosk życiem jak najprzykładniejszém, gdy w Bolonii znalazłem przeszkodę, która mój chwalebny zamiar jeżeli nie niszczy, to przynajmniej odłożyć przymusza.