Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IX.djvu/076

Ta strona została przepisana.

rządku, ale pozwól zrobić sobie uwagę, że abyśmy mogli wspólny osiągnąć cel, potrzeba nam jeszcze przyzwolenia trzeciéj osoby, a tą jest szanowna Panna Antonja. (unikając przerwy) Za pozwoleniem. — Spodziewam się, że żadnéj nie znajdziemy trudności. Wszelako, gdyby tak było, wtenczas żadna władza zmusić jéj nie może, a przez to samo i ja już ożenić się nie mogę. Jestem zatém zmuszony oświadczyć, że w tym wypadku będę się starał Wać Pana Dobrodzieja najserdeczniéj kulką poczęstować. Na drodze honoru rozumie się.

Warski.

A!.. przyznam się, że tego nie pojmuję wcale.

Dormund.

Niech skończę. Gdybym ożenił się z Panną Antonją, nie chcę aby ktokolwiek, kiedykolwiek posądził mnie, że się to stało w skutek wyrzeczonéj pogróżki. Chcę zatém, abyś i Wać Pan Dobrodziej, oddając mi rękę córki, mógł być równie oskarżony, że to zrobiłeś dla otrzymanéj pogróżki. Pogróżka za pogróżkę. Jutro będę miał zaszczyt przedstawić się Pannie Antonji i prosić o jéj decyzyą. Jeżeli otrzymam odmowną odpowiedź, wtenczas nie Pan mnie, ale ja Wielmożnego Wać Pana Dobrodzieja będę miał ukontentowanie wyzwać i będziemy częstować się kulkami serdecznie i do woli. Sługa uniżony!

(Odchodzi.)
Warski (sam).

Jak żyję nie widziałem tak gorącego adwokata. Ale z tego wszystkiego to tylko teraz jasno pojmuję, że mój majątek spełznie w kalkulacyach i nieprzeliczonych procesach. (p. k. m.) Jestem już prze-