Ta strona została przepisana.
SCENA III.
Fulgencyusz, Ludmir, Filonek, Eugenja, Łapeńko, Trzymałkiewicz, Mytnik.
Ludmir.
Panno Eugenjo, proszę z sobą. Panie Filonek do zobaczenia pod złotą gwiazdą.
Eugenja.
Oddycham przecie.
Filonek.
Szczęśliwéj podróży!
Łapeńko (z Trzymałkiewiczem i Mytnikiem zastępując drogę).
Za wysokiém pozwoleniem.
Eugenja.
Ach!
Ludmir.
Czegóż Panowie chcecie? przejrzeć kieszenie? proszę, proszę, tylko prędko, chory czekać nie lubi.
Łapeńko.
Nie o to idzie, znamy winne uszanowanie — chcielibyśmy tylko korzystać z rady tak sławnego Doktora.
Ludmir (na stronie).
Tam do kata. (występując naprzód z Filonkiem, Eugenja wraca w głąb) Cóż ja im powiem?
Filonek.
Udawaj Doktora, niema sposobu.
Ludmir.
A ja nie mam wyobrażenia.