Ta strona została przepisana.
Filonek.
Smutne zdarzenie, ale jakiż może mieć związek z dzisiejszym wypadkiem?
Fulgencyusz.
Wielki, wielki związek mieć może, tylko słuchaj. Matka w rozpaczy chciała mi oczy nożyczkami wydłubać — horribilis recordatio! Ojciec chciał mnie z dubeltówki zastrzelić... bracia chcieli mi psotę cielesną wyrządzić — musiałem...
(Pokazuje gestami uciekać.)
Filonek (udając sposób mówienia Doktora).
Rejterować.
Fulgencyusz.
Prestissime!
Filonek.
A daléj?
Fulgencyusz.
Daléj — noga tu moja nie postała od owego czasu; któż wie, czy teraz nie Bogackich to zemsta odzywa się na nowo!
Filonek.
Hm, hm... być może, bardzo być może.
Fulgencyusz.
Co mówisz, carissime! być może — estne probabile?
Filonek.
Radziłbym wziąć pocztę i uchodzić jak najprędzéj.
Fulgencyusz.
Ależ Pan Derber, mój przyjaciel.
Filonek.
Każda chwila droga.