Ta strona została przepisana.
Szambelan.
Ja się o radę
Nie pytam — dałeś, odbierz.
Zdzisław.
Ja ci go nie dałem.
Szambelan.
A któż?
Zdzisław.
Sam wziąłeś.
Szambelan.
Flora świadkiem, że nie chciałem;
Żeś mi go wcisnął gwałtem. — Na, masz.
Zdzisław.
Bierz go licho.
(chce odejść)
Szambelan (zatrzymując).
Czekaj.
Zdzisław.
Puść.
Szambelan.
Puszczę, weź list.
Zdzisław.
Nie chcę.
Szambelan.
Musisz.
Zdzisław.
Cicho!