Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom V.djvu/133

Ta strona została przepisana.
Wacław.

Tych dwóch ludzi — ogień, woda.

Papkin.

Cóż, paniczu, będzie z nami?

Wacław.

Ha! zostanę tu w niewoli.

Papkin.

Brałem jeńców tysiącami,
Co zawiśli od mej woli;
Bom lat dziesięć toczył boje,
Gdzie się lały krwawe zdroje,
Tak, że wkoło na mil cztery,
Jak czerwone było morze. —
Tam zyskałem i ordery,
I tytuły, i honory;
Ale tego być nie może;
Zbyt to szczytne dla nas wzory;
Dziś utarczka jest igraszką,
A twa wolność będzie fraszką.

Wacław.

Ja w niewoli tu zostanę.

Papkin.

Prawo wstrzymać jest mi dane,
Alem zawsze był wspaniały,
Przyjmę zatém okup mały.

Wacław.

Ja w niewoli zostać muszę.

Papkin.

Znaj więc wielką moję duszą: