Ta strona została skorygowana.
Podstolina.
To jest... —
Wacław.
Nic niema... —
Klara (do Podstoliny).
Czegoż żąda?
Podstolina (na stronie).
Co powiedzieć!
Klara (na stronie).
Dobrze idzie — już z nim trzyma.
(głośno) Nie powinnam może wiedzieć?
Wacław.
O, dlaczego!
Podstolina.
Wielkiej wagi
Jest interes Jegomości,
Działać trudno bez rozwagi. —
Zatém, proszę, nie mów słowa,
Że o jego wiesz bytności —
Później całą rzecz wyłuszczę.
Wacław (cicho do Podstoliny).
Ja odejdę.
Podstolina (podobnie).
Ja nie puszczę.
(głośno) Proszę z sobą Waszmość Pana!
Jego sprawa zawikłana,
Muszę przejrzeć dokumenta.
(do Klary, całując ją w czoło)
A Klarunia niech pamięta
Nie powiadać nic nikomu.