Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom V.djvu/257

Ta strona została przepisana.
Doktor.

Nigdy szkodzić ci nie może.

Leon.

Pociągniemy.

Doktor.

Byle w miarę.

Leon.

Wszakżem pacyent twój doktorze —
Pierwej tobie, potém sobie.

(biorąc go pod rękę i idąc ku drzwiom).

Powiedzże mi: w tej chorobie
Cóż najprędzej pomódz może?

Doktor.

Dam ci proszek i miksturę...

Leon.

Jak on moją zna naturę!
(wychodzą).

KONIEC AKTU PIERWSZEGO.