Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom V.djvu/261

Ta strona została przepisana.
Żyd.

Jestem faktor.

Orgon.

Niepotrzeba.

Drugi Żyd.

Może wekslarz?

Orgon.

Niepotrzeba!

Służący drugi.

Mam czém służyć?

Orgon.

Niepotrzeba!
I raz jeszcze: niepotrzeba!
A, źle! gwałtu! kara Nieba! (wychodzą)
Ledwie człowiek w miasto wkracza,
Wrzeszczą wkoło hurmą całą,
Jakby kawki na puhacza.

(Szwajcar wchodzi i oddaje afisz. — Orgon czas jakiś patrzy mu w oczy — szwajcar się kłania).

Masz na piwo — a raz drugi,
Mój Mospanie z wielką gałą,
Nie wyrządzaj te usługi. — (szwajcar odchodzi)
(do siebie) Tylko pozwól, każdy służy,
A to w końcu szlachtę dłuży.
(czyta afisz) „Podróż nadpowietrzna — którą H. Karlo Bombalini będzie miał zaszczyt odprawić w olbrzymim balonie, nie widzianym dotąd w Europie. — Ofiaruje oraz bezpłatnie miejsce obok siebie i wzywa ochotę mającego amatora, aby się stawił na miejscu wyż oznaczoném, zkąd punkt o godzinie czwartej przy odgłosie janczarskiej muzyki balon puszczony, wzniesie