Ta strona została przepisana.
Albin.
Co! Co! Ty? Ty? — z Rozalką...
Wencel.
Chętnie się ożenię.
Albin (w pasyi).
Ty... ty?!..
Doręba.
No, no... powoli... Wszak wolno Wenclowi.
Albin.
Nie — nie wolno...
Doręba.
No, no, no... cóż Rozalka powié?
Rozalka.
Nie chcę.
Albin.
Choćby i chciała... Ja zabronić muszę
(postępując ku Wenclowi) Idź do djabła!...
Wencel (cofając się).
Calujem rączki...
Albin.
Ja cię zduszę!...
Wencel (cofając się).
Calujem rączki...
Albin (ciągle ku niemu postępując).
Jak cię w moim domu zoczę,
To własną moją ręką kości ci zdruzgoczę.
Wencel.
Calujem rączki...
Albin.
Ruszaj! (Wencel odchodzi)