Ta strona została przepisana.
Aniołkiewicz.
Panowie Skubelscy łaskawie
Asystować mi raczą w téj niemiłéj sprawie.
A nawet znając Pana (wskazując na Szwarca), ze sąsiedzkiéj łaski
I konie swoje dadzą do mojéj kolaski.
Jeśli więc wola Panów, możem ruszyć w drogę.
Skubelski (do Szwarca).
Jest tam Panie i Sznurek — dziś nim jeździć mogę;
Przeparłem narów głodem, poznał że na świecie
Trzeba swój wózek ciągnąć albo pójść na śmiecie.
Ściskam nogi. (odchodzi)
(Przed końcem mowy Szwarc zniecierpliwiony wychodzi z Ernestem, Adolfem i Aniołkiewiczem.)
SCENA VIII. i ostatnia.
Albin, Doręba, Rozalka, Szczepanek.
Albin.
Szczepanku, dużom winien tobie,
Czego chcesz? Dam ci urząd, ekonomem zrobię...
Szczepanek.
Ja chcę nic nie robić.
Doręba.
Leń!
Albin.
I on może kiedy
Znajdzie swoję Rozalkę, a ocknie się wtedy.
(do Rozalki) Pociągniem wózek, prawda?