Ta strona została przepisana.
Kasztelanowa.
Jeden ma nad prawém a drugi nad lewém okiem.
Panna Figaszewska.
Cuda!
Pani Malska.
Czyliż tylko Tulskiemu wolno mieć bliznę nad okiem?
Kasztelanowa.
Gdzie list? gdzie list? Julka pewnie napisała nad prawém czy lewém.
Pani Malska.
Nacóż szukać Alfreda, kiedy go już mamy?
Kasztelanowa.
Mamy nawet dwóch i w tém właśnie rzecz nieczysta. List? List?
Pani Malska.
Nie mam go przy sobie.
Kasztelanowa.
Chodźmy, — zobaczymy, — przekonamy się. (Do Alfreda i Barskiego.) Przepraszam Panów, że ich samych na krótką chwilę zostawić musimy, — zaraz
służyć będę. Chodźcie. Panno Figaszewska! (Odchodzi przypatrzywszy się obudwom.)
SCENA IX.
Barski, Alfred.
Alfred (do siebie).
Cóż to jest?