Ta strona została przepisana.
Alfred.
A!...
Barski.
Dziwisz się Pan?
Alfred.
Bynajmniéj. Cieszę się, że mam sposobność poznać członka rodziny, z którą w blizkich zostaję stosunkach.
Barski.
Tak?
Alfred.
Nie inaczéj.
Barski.
Teraz Pan zechcesz mi pozwolić parę słów zapytania.
Alfred.
Wet za wet. Bardzo sprawiedliwie, — słucham.
Barski.
Pan jesteś Alfred Tulski?
Alfred.
Tak jest.
Barski.
Sekretarz ambasady w Neapolu?
Alfred.
Nie inaczéj.
Barski.
Synowiec Radcy stanu?
Alfred.
Niezawodnie.