Ta strona została przepisana.
Barski.
Pan zostajesz?
Alfred.
Ha! słyszałeś Pan wyrok?
Barski.
Czyj?
Alfred.
Kasztelanowej.
Barski.
A Pani Malskiej.
Alfred.
Pah!
Barski.
Jakto Pah!?
Alfred.
Fraszka. — Proszę na wesele.
Barski (na stronie).
Ach, jakąż mam ochotę stłuc te dyplomatyczne
okulary... (głośno siadając) Ha! więc i ja zostanę.
Alfred.
A!
Barski.
Dlaczego nie?
Alfred.
Pan Kapitan chcesz wytrzymać natarcie Amazonek i bronić pozycyi do upadłego?
Barski.
Nie, ale chcę rzecz wyjaśnić, prawdę powiedzieć.
Alfred.
A potém?