Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VI.djvu/199

Ta strona została przepisana.
Celina.

Nie mogła zgadnąć, że tymczasem jéj mąż lekkomyślny....

Ernest.

O Pani!

Celina.

Nierozważny....

Ernest.

O Pani!

Celina.

Zapominający o najświętszych obowiązkach....

Ernest.

Prawda, prawda, nie ma co mówić: o najświętszych obowiązkach.

Celina.

Że jéj mąż tymczasem ze stanowiska sztuki włazi przez okna....

Ernest.

O Pani!

Celina.

Wyprawia maskarady....

Ernest.

Prawda, mea culpa.

Celina.

Zagląda pod kwefy....

Ernest.

O! O! O!

Celina.

Tam gdzie odgaduje że ładną twarzyczkę zobaczyć może.