Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VI.djvu/250

Ta strona została przepisana.
Krywejto.

Daremnie modły się wznoszą,
Niech wam serca zadrżą trwogą...
Usta jęki głoszą.
Książe zdeptał nogą
Świętość naszej wiary...
Wybranéj ofiary
Oddać się wzbrania.

Lud.

Biada! biada!

Wajdeloci.

Zdrada! zdrada!

Krywejto.

Ta Bogów zniewaga
Zemsty się domaga.
Spieszcie w podwoje zamkowe!
Niech sklepy runą, niech się mury skruszą,
Witena, lub Witena głowę
Bogi mieć muszą.





SCENA V.
Ciż sami, Książe w koronie i płaszczu książęcym.
Książe.

Dokąd, dokąd ten zapęd szalony?
Witenes uszedł, Witenes zbawiony,
A chcecie Ojca i waszego wodza,
Oto przed wami stoję,
Oto piersi moje.
O poznajcie moje dzieci
Nad was wszystkich wyższą moc.