Ta strona została przepisana.
OBRONA OLSZTYNA.
Scena przedstawia wierzch baszty, w głębi działo — przy niém chorągiew Rzeczypospolitéj powiéwa zatknięta na blankach — Chorąży sparty na nich pogląda w dal. — Karliński na przodzie sceny siedzi na złamanéj lawecie, straż przy stronie.
SCENA I.
Karliński, Chorąży.
Chorąży.
Na południe od Siewierza
Jeszcze wioski ogniem płoną.
W czarne słupy dym uderza
Tam gdzie w nocy blask czerwono
Znaczył drogę Elektorów.
Biada Polsce śród tych sporów!
Gwałt, łupieztwo, mord, pożoga.
Karliński (przed siebie).
Niech się dzieje wola Boga!
Z naszych włości gruz, popioły,
Znieważone i kościoły,
Ale ziemi wróg nie strawi,
Świętéj wiary nas nie zbawi.