Bomba rzucona.
Bomba?
Już pękła.
A ba!
Twoi współzawodnicy już wiedzą o twojém wystąpieniu... zadziwieni... odurzeni, przerażeni, zniechęceni, zawiedzeni, gdzie? co? jak? którędy? A tu już niéma czasu połapać się... wybory tuż! O! rozumiesz?
Zatém muszę się ubrać.
Oczywiście! tylko nie trać czasu. Chcę Matyldzie i Anielce sprawić niespodziankę... kazałem im tu przyjechać z Panią Moczybłocką, aby zobaczyły menażeryą... Czekaj na nie z łaski swojéj przed moim domem.
Z największém ukontentowaniem... Marcinie!
Zostawiłem w moim pokoju na stole list do nich zapieczętowany, z którego dowiedzą się po co kazałem przyjechać i że ciebie deleguję na ich przewodnika. Karol dostał inną missyą. Leona posłałem gdzieindziéj, a ja muszę być wszędzie i nigdzie.