Bardzo wierzę. O twoich zamiarach nie wiedziałem, ale gdybym był wiedział, nie byłbym ustąpił, powiém otwarcie. Ale ty wiedziałeś, że masz we mnie współzawodnika, a jednak nie tylko w niczém nie przeszkadzałeś, ale jeszcze pomódz mi chciałeś. (do rodzeństwa) Dawał mi pieniądze, których ja w napadzie sardonicznego humoru potrzebować mniemałem. Szanujcie go, bo na honor takich ludzi mało.
Kochany Leonie, cieszę się twojém szczęściem.
A Dolski?
Nie dba o to; ja ci powiadam.
A zatém (kłaniając się Leonowi) Pana Dyrektora.
Cieszę się, że to szczęście ciebie a nie mnie spotkało.
Dziękuję wam, dziękuję i wyznam otwarcie, że nigdy jeszcze w życiu nie byłem tak kontent.
Pozwólcie teraz Państwo, abym wam podziękował za chwile przyjemnie w tym domu spędzone. Pamięć tychże w sercu na zawsze zachowam. Pozwólcie zarazem polecić się waszéj lasce i najserdeczniéj pożegnać.