Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VII.djvu/208

Ta strona została przepisana.
Hermenegilda.

Jakim sposobem?

Milder.

Jak mu oddam, mieć będzie.

Hermenegilda.

Jakto? Mógłbyś to uczynić? w jakimże celu podłości tyle?

Milder.

Powoli, powoli, nie zapalajmy się, jeszcze nie skończyłem. Masz zapis pewnéj sumy w razie separacyi. Ten zapis jest twojém istotném nieszczęściem, każdą przykrość domową nie starasz się znieść, załagodzić, ale przeciwnie powiększasz, chcąc jéj użyć do osiągnienia wolności, z którą potém nie wiedziałabyś co począć. Zedrzej zapis, nie miej ciągle pokusy, a znajdziesz spokojność w pożyciu domowém.

Hermenegilda.

Mam się wyrzec jedynéj rękojmi bezpieczeństwa osobistego.

Milder.

O! O! O!.. nie róbże z grubego dobrodusznego Gdańskiego, krwi łaknącego Sinobrodę.

Hermenegilda.

Teraz zaczynam rozumieć sens długiéj przemowy. Mam za moje listy oddać zapis.

Milder.

Tak jest. Przez zwrot zapisu zapewnisz męża, że nadal o separacyi myśleć nie będziesz. Mąż twój odbierając z rąk twoich zabezpieczenie swojéj przyszłości, chętnie przemieni wiecznie go straszą-