Ta strona została przepisana.
Pan Benet.
Tak?
Zdzisław.
A do niéj: „Bywaj zdrowa.“
Pan Benet.
I nic więcéj?
Zdzisław.
Ani słowa.
Pan Benet.
Hm! zwięzłość stylu wzorowa.
Zdzisław.
Rzecz skończywszy, pięknie, cicho
Pojechałem do Kijowa.
Pan Benet.
Na kontrakty?
Zdzisław.
A mnie licho
Do kontraktów.
Pan Benet.
Po cóż zatém?
Zdzisław.
Chciałem zerwać z całym światem,
W stepach gdzie zająć siedlisko...
Ale stepy nadto blisko...
Znaczniejszy przedział położę.
Wyprowadzę się za morze,
Pójdę w afrykańskie puszcze,
Będę mieszkał z tygrysami,
Hyenami, szakalami.