Ta strona została przepisana.
Pan Benet.
To płomieniec, wulkaniczna głowa.
Pułkownik.
Ba!
Pan Benet.
Czoło marszczy i posępnie wzdycha.
Ja się boję.
Pułkownik.
Ba!
Pan Benet.
A cóż u licha
Z twojém Ba! i Ba!
Pułkownik.
Cóż bo mam powiedzieć?
I ty zaczynasz na wulkanie siedzieć.
Pan Benet.
Potrzeba radzić.
Pułkownik.
Radźmy — o co chodzi?
Pan Benet.
O dla Boga!.. Wiesz... ten... to ten... — ci młodzi...
Pułkownik.
Kochali się — wiem.
Pan Benet.
Strzegąc ich od złego
Trzeba rozłączyć.
Pułkownik.
Dlaczego?