Ta strona została przepisana.
Juliusz.
Jak mnie ko... jak mi dobrze życzysz, śpiewaj Maczku — śpiewaj jaką piosnkę ku rozweseleniu serca, bom smutna.
Anastazius.
Umiem wprawdzie jednę bardzo piękną pieśń,
ale bardzo długą o jednym królu i jednéj królowéj — ma siedmdziesiąt pięć zwrotek.
Juliusz.
Tam do djabła!
Anastazius.
Jak?
Juliusz.
Co?
Anastazius.
Pani raczyłaś wspomnieć djabła.
Juliusz.
Ja nic nie mówiłam. — Może ty Lorko?
Gustaw.
Ja nic nie mówiłam. — Może Pan Karol?
Karol.
Ja, ja powiedziałem, po djabła śpiewania.
Juliusz.
Może i damy pokój.
Anastazius.
Niech Panie raczą przebaczyć niegrzeczność młodzieńca. Śpiewać będę, bo mi każesz. — Ostatnie słowa zwrotki powtarza chór dziesięć razy.
Juliusz.
Może damy temu pokój.