Ta strona została przepisana.
(do Zosi wchodzącéj)
Coś tu się złego święci... ja się czegoś boję...
Pani, Panna Paulina i Michał we troje,
Chcą dziś Hryńka sprowadzić.
Zosia.
Tu?
Szymon.
Tu.
Zosia.
Być nie może.
Szymon.
Pewnie.
Zosia.
Lecz po co?
Szymon.
Nie wiem.
Zosia.
Cóż to jest, o Boże!
Szymon.
Jakaś złość.
Zosia (wchodząc niespokojnie).
Chcą go schwycić, ja się stąd nie ruszę
Szymon.
Nie można.
Zosia (załamując ręce).
I ja tańczyć! tańczyć! tańczyć muszę!
Chcą naszéj hańby... spiesz!
Szymon.
Gdzie?