Ta strona została przepisana.
Serafin.
Zapewne, zapewne, ja zawsze sumiennie każdy obowiązek chcę wypełnić.
Notaryusz (czyta).
„I chcę aby był uważany jako nigdy nieistniejący, a teraz cały mój majątek, jaki mam i mieć mogę, zapisuję Pani Eufrozynie z Zielskich Zielskiéj.“
P. Zielska.
Chryste Panie! — Polciu! wody kolońskiéj! mdleję! — o Jenerale! Marszałku! Hetmanie, Rycerzu! Dzięki ci stokrotne żeś umarł... chciałam powiedzieć, że umierając nie zapomniałeś o mnie. — Czytaj Pan daléj, czytaj najukochańszy Notaryuszu.
Notaryusz (czyta).
„Dając jéj majątek z powodu podwójnego naszego pokrewieństwa.“
P. Zielska.
Potrójnego, poczwórnego...
Notaryusz (czyta).
„Udzielić oraz muszę mojéj rady téj staruszce...“
Stanisław.
Staruszce?!
P. Zielska.
Wyraz pieszczoty.
Stanisław.
Tysiąc pociech!
Serafin.
Testament więc warunkowy.