Ta strona została przepisana.
Faktor (na stronie).
Akurat Jenerał.
(Wychodzi tyłem za drzwi, nisko się kłaniając.)
SCENA III.
P. Zielska, Kulesza.
P. Zielska (zadzwoniwszy.)
Prosić Pana Kuleszę. (Kulesza wchodzi.) Faktor głupiec, nie może mi wyszukać pieniędzy. Ale ty mój kochany Kuleszko nie mógłbyś mi pożyczyć co pieniędzy? Daję ci słowo honoru, że oddam za parę tygodni, jak tylko mnie rozpieczętują — oddam dziesięć za dziesięć.
Kulesza.
Ach Jaśnie Pani, ja złamanego szeląga nie mam przy duszy.
P. Zielska.
Każ więc założyć do mego kocza, niech faktor pojedzie do miasteczka i kocz zastawi.
Kulesza.
To być nie może.
P. Zielska.
Dlaczego nie może?
Kulesza.
Bo ci panowie, co przyjechali upominać się o długi, kocz zaaresztowali.
P. Zielska.
Rozbójniki szkaradne, bez najmniejszego wychowania — no weźże Pan ten łańcuch i zegarek,