Słyszałem.
Teraz pozwól mi zapytać się, jako zastępującą miejsce matki i wypełniającą święty obowiązek: jaki majątek Pan Dorski może jéj ofiarować?
Bardzo szczupły, wyznać muszę, ale...
Bo widzisz Pan, miłość jest świętém uczuciem, które zawsze cenię nad miarę; (westchnienie) ale trzeba także przyznać, że w dalszym ciągu życia, gdzie tylko będzie sentyment na śniadanie, sentyment na obiad, sentyment na wieczerzę, kochankowie nie utyją.
Jeżeli dobrze zrozumiałem, boisz się Pani, abym Paulinę nie potrącił w nędzę.
Przynajmniéj w niedostatek.
Z tego względu możesz być Pani spokojną, kto ma chęć i sił pracować, dla tego świat stoi otworem.
Mówisz to Pan, jak mówią zwykle zakochani, ale rozsądek częstokroć inaczéj przemawiać powinien.
Do czegoż to Pani ściągasz?
Niech teraz o Panu i Paulinie nie będzie mowy a pozwolę sobie powtórzyć zdarzenie, które dawniéj