Ta strona została przepisana.
Barbi.
A tak — sekatura!
Baron.
De gustibus non disputandum.
Barbi.
Po trupie, rzecz straszna!
Baron.
Groźna niby chmura,
Lecz ręką policyi łatwo ją przegonię.
Teraz idź do Pameli.
Barbi.
O Panie Baronie!
Baron.
Po wstępie o dobroci, obowiązkach, cnocie,
Powiesz jej koniec końców co myślę w istocie.
Barbi.
O! o! Panie Baronie!
Baron.
Powiesz że się żenię,
Lecz z kim, dlaczego, o tém zachowasz milczenie.
Barbi.
Nie — z wszelką pewnością nie.
Baron.
Co nie?
Barbi.
Bez wahania.
Baron.
Cóż?