Ta strona została przepisana.
Paroli.
I to nie potrosze. Zkądsiś znak był dany,
Wskazano jakieś związki, wzięto jakieś listy,
A więc tego wszystkiego skutek oczywisty
Testament i majątek zachować w sekrecie.
Baron.
Konfiskata?
Paroli.
Być może.
Baron.
Będą sądzić przecie?
Paroli.
No, pewnie, formalności dołożą tam potem.
Baron.
Ale w najgorszym razie, smutnym rzeczy zwrotem,
Coby Monti utracił, wezmą po połowie
Rodowi spadkobiercy, Szmida synowcowie.
Paroli.
Nikt Montemu własności przeczyć nie ma prawa.
Baron.
A więc?
Paroli.
Ale odebrać może.
Baron (z uniesieniem.)
Dziwna sprawa!
To bardzo... (miarkując się) nie łaskawie... trochę nie łaskawie.
Monti człowiek spokojny, mogę ręczyć... prawie.