Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/089

Ta strona została przepisana.
Barbi (na stronie.)

O Boże!

Pamela.

Jednym dam mu ją wyrazem.





SCENA VI.
Pamela, Barbi, Negri.
Negri.

Margrabinym nie zastał.

Barbi (na stronie odwracając się do ściany.)

Znowu ten brodaty!

Pamela (do Negrego.)

Już wiemy gdzie jest Monti... jedź bez czasu straty...
Panie Barbi, gdzie Monti?

Barbi.

Powiedz Pani wprzódy,
Że zdradzając Barona, mam zacne powody.

Pamela.

Powiem, powiem... lecz prędko, gdzie Monti?

Barbi.

W Modenie.

Negri.

Ale nas zgubić może moje oddalenie,
A przyjaciel Barona może w tym zamiarze,
Zamiast na zachód, na wschód jechać mi dziś każe.

Pamela.

Nie, nie... ręczę za niego.