Ta strona została przepisana.
Paroli.
A z córką się żenię.
Baron.
Cóż ztąd? Córkę za żonę można wziąć do siebie,
A teścia i za okno wyrzucić w potrzebie.
Paroli.
Ale kto się łączy z winnym, ten się winnym staje,
A przynajmniej, mój Panie, mocny pozór daje.
Zresztą sam się zakrztusi kto zanadto kadzi,
Wiedzą przytem z ogrodu gdzie droga prowadzi.
Baron.
Możesz wierzyć tym baśniom?
Paroli.
Niczemu nie wierzę,
Ale jeszcze raz radzę, com radził w tej mierze.
Idź Pan do Excelencyi, ta sprawa się przetnie,
Jeżeli on pomoże — lecz wystąp szlachetnie,
Otwarcie a rozumnie, w Montego obronie.
Ja muszę go unikać, stać jeszcze na stronie,
Bobym do wszelkiej zwłoki zamknął sobie drogę.
SCENA V.
Baron, Paroli, Barbi później Otylda i Negri.
Barbi (wbiegając, włosy w nieładzie.)
Monti aresztowany.
Paroli (na stronie.)
Teraz zostać mogę.