Najformalniejsza. Byłbym nader szczęśliwy, gdybym pomyślną otrzymał odpowiedź.
Hm! hm!.. Nie odmawiam, ale muszę pierwej zastanowić się nieco. Ta myśl jest dla mnie całkiem nową.
I właśnie dlatego dobrą, że jest nową. Tylko nowe akcye mogą korzyść obiecywać.
Być może, ale jednak to trochę za nagle.
Czas płaci, czas traci. Pani masz w różnych pewnych papierach 50,000 złr. w srebrze.
Pan to wiesz?
Nie byłbym bankierem, gdybym nie wiedział, co kto ma w kieszeni, a prawdę mówiąc cudza kieszeń jest poniekąd i naszą. Mogę wykazać czystego dochodu do 3000 złr.; nasze majątki mniej więcej stosowne. Co zaś do osobistości racz Pani dać wyrok łaskawy.
Hm!.. hm!.. wyrok, wyrok — ale pierwej trzeba porozumieć się dobrze. Pan mi powiedziałeś, że się we mnie nie kochasz.