Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XI.djvu/149

Ta strona została przepisana.

dziewaną a mniéj jeszcze zasłużoną naganą, zostałem potém w niwecz obrócony przycinkami oficerów w głównéj kwaterze względem mniemanego dowództwa Pani Pułkownikowéj, tak dalece, że już wtenczas chciałem z pułku wystąpić. Za wstawieniem się mego brata, którego zastałem w Krakowie, ofiarowano mi miejsce w mającym formować się pułku kirasierów Stanisława Małachowskiego, ale wróciwszy do pułku, zakochałem się i zostałem na miejscu. Przestałem już jednak lubić swój mundur, co jest bardzo źle i dlatego téż późniéj przeszedłem chętnie do 5go pułku strzelców konnych.
Idąc po nitce do kłębka, owa bura Fiszera była więc pierwszym powodem wszystkich nieprzyjemności a raczéj przykrości, których w dalszéj mojéj służbie wojskowéj doznałem, a przeto i powodem do téj goryczy, co tak wcześnie zaczęła wsiąkać w duszę moją.

Prawdę mówiąc, nie brakło w naszym pułkowym sztabie dworujących intrygantów i kobiecego wpływu, ale by miałała Pani Adamowa rządzić pułkiem samowładnie, aby wydawała bony na poziomki, kurczęta albo śmietankę, to bajki wierutne, bezczelne. A jednak te bajki obiegały całą armiję i pułk 11ty, po części może przez zawiść, bo żaden pułk tak świetnego nie miał korpusu oficerów, był powszechnie nie lubionym[1].

  1. Oficerowie pułku 11go: Pułkownik Adam Potocki, Major Tański, Szefowie Książe Wincenty Woroniecki i Tomicki, Kapitanowie Starzeński, Wesołowski, Komorowski Franciszek, Korn, Szulimirski Anastazy, Karsznicki. Porucznicy i Podporucznicy Alexander Stadnicki z Boratyna, Jan i Seweryn Drohojowscy z Krukienic, Józef Baworowski z Smolanki, Modest Dul-