Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XI.djvu/230

Ta strona została przepisana.

144. Gdzie się młody dźwignie, tam starego dźwigać trzeba.

145. Od zrób do zrobię sto mil drogi.

146. U koniarza ni swata ni brata.

147. Koniarz gdyby mógł okpiłby sam siebie.

148. Wyścigi koniarzy, kto okpi lepiéj.

149. Dla zrzędy źle wszędy.

150. Gdzie dziura w płocie, tam świnia w robocie.

151. Niecierpliwość prędzéj spóźni niż przyspieszy.

152. U kłótliwego kułak za pasem.

153. Z łotrem argument pałka albo nic.

154. Zadłużona pani spłaca procenta jak może.

155. I cap się wyszczególnia, bo bardzo śmierdzi.

156. Piekielne pożycie, gdzie co dzień potrzeba zgody.

157. Jak do pary osioł młody i cap stary.

158. Za grzeczny aby ganił ale zawsze widział coś lepszego.

159. Co mu pokażesz wszystko fraszka, a sam nie ma i fraszki.

160. Do naprawy budynku trzeba pionu i dźwigni, topór nie wystarcza.

161. W niewprawnym ręku cep, zamiast w zboże, bije w łeb.

162. Wie jak ptaszki łapać, ale nie wie gdzie je znaleść.

163. W uszach mu dzwoni, on myśli, że w kościele.

164. Garbaty nie lubi garbatego, bo go brzydkim widzi.

165. Przyjaciel zbyt troskliwy, dobroduszny natręt.

166. Z drucha wróg, ostry róg.

167. Dziś całuje, jutro szczypie; nie całuj i nie szczyp.