356. Nie jadł, bo nie zarobił, nie zarobił, bo płakał, a oszusty dawno drzwi zamknęli litości.
357. Okradłeś wiarę w nieszczęście, a wyciągasz rękę.
358. Wszędzie jest, wszędzie miły, wszędzie potakuje, tylko tam go niema, gdzie bieda.
359. Nim zyski przeliczy nie pytaj co myśli.
360. W dziejach poczciwego człowieka jedna tylko nić się snuje, często zapoznana, nigdy nie przerwana, sumienie.
361. Podług ciebie wszystko złe, co niegdyś było, bo dopiero coś wyrósł nad poziom.
362. Żyli i ci, co się przeżyli.
363. Szczęście jak powietrze; nie chwycisz, a jest wszystkiém i we wszystkiém.
364. Najsroższy tyran moda; nie rezonuj, słuchaj.
365. W ostatniéj analizie zły człowiek zawsze głupi.
366. Nie wie tarcza dlaczego ją człowiek dźwiga.
367. Byłoby na tym świecie jako tako gdyby nie to przeklęta: Ja.
368. Byłby z ciebie dobry owoc gdybyś mu dał dojrzeć.
369. I źrzebiec pociągnie, ale nie długo.
370. Nieszczęście nasze wtenczas najboleśniejsze, kiedy o niem zapominają.
371. Chcę zapomnieć, ale nie chcę, żeby zapomniano, że mnie bolało.
372. Jedyną pociechą jest wiara w nasze cierpienie.
373. U podwoi wieczności w błogosławieństwo rozpływa się żal serca.
374. Im więcéj rozmyślać tém ciemniéj w myśli.
375. Lepsze światełko tlejące, niż jaskrawy ulotny płomień.