Coraz słabszy życia kwiat,
Aż nareszcie bulknie studnia
I już na dnie stary grat,...
Ot Mospanie kiep ten świat!
Czemuż lat przeszłych wspomnienie mnie boli?
Czyli, że szczęścia minęły już chwile?
Ja nigdy szczęsnéj nie doznałem doli,
Czemuż lat przeszłych wspomnienie mnie boli?
Czyliż dlatego, że cierpiałem tyle,
Wszakże to dobrze, że złe przeszły chwile,
Że rany w blizny ściągną się powoli,
Czemuż, ach czemuż wspomnienie mnie boli?
Żal mi, ach żal mi za tą wiarą młodą,
Co zawsze rzekła: Jutro lepiéj będzie!
Cicho cierpiałem, walczyłem z przygodą,
Czekałem jutra z wiarą zawsze młodą.
Lecz dziś gdy widzę, że lepiéj nie będzie,
Chciałbym, nie mogę zostać w dawnym błędzie
I żal mi, żal mi za tą wiarą młodą,
Co niegdyś rzekła: Jutro lepiéj będzie.