Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XII.djvu/187

Ta strona została skorygowana.




PRZEDSIĘWZIĘCIE.

Młody, przystojny, nie bez rozumu, nie bez majątku Astolf, mąż zachwycającéj Amalii, był jednym z najszczęśliwszych mężów. Trzy lata jak węzły różane małżeństwa łączyły wzajemną ich miłość; trzy lat spędzili na wsi; jedna chwila nieporozumienia, jedna chwila nudów nie zaćmiła czystego nieba szczęśliwéj jednostajności pożycia. — Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu mijał; Amalia ujmując nieraz pieszczoném ramieniem szyję kochanego męża dziwiła się, że już lat trzy minęło, dziwiła się, jak ludzie mogli upowszechnić fałszywe aksyoma: że szczęścia nie ma na tym świecie. Wieczory nawet grudniowe, te miniatury wieczności dla wielu, dla nich tysiące miały powabów i najczęściéj koniec przyjemnego wieczora, przyjemności nie był końcem. Ale kiedy dla kobiet summa obecnego szczęścia zwykle wystarczającą bywa, mężczyzna ceniąc na-