Ta strona została uwierzytelniona.
4. Sprawozdawca.
Pan Purchawka z niczem w dłoni
Z duchem czasu zawsze goni.
Chór nadpowietrzny.
Popularność zdobyć chciał,
Na ogierze ruszył w cwał,
Lecz w pół drogi kozła dał,
A zabrawszy guzów kram
Skąd wyjechał wrócił tam,
Jak i kiedy, nie wie sam,
Nie wie sam.
Marszałek.
Biurokraci, Demokraci,
Socyaliści, Nihiliści,
Chytre popy, głupie chłopy,
Niemcy zgniłki, a my piłki,
W takim składzie, w takiéj radzie
Sam Salomon, głowa głów,
Takby zgłupiał, jak nasz Lwów.
6 Lipca 1871.
WYBORY.
Cóż oznajmi wybór bliski,
Kto najwięcéj głosów skupi?
Ow rozumny, ale ślizki,
Ten poczciwy, ale głupi,