Ta strona została uwierzytelniona.
OBRAZ IV.
Zabłysnął w końcu dzień krwawy,
Na wieżycy, przy armacie
W czarnéj zbroi pielgrzym stał.
„Marylko, powiedz, co widzisz,
„Ale dziecię przedewszystkiem
„Powiedz, naszych jaki szyk?“
„Dobrze ojcze powiem wszystko,
„Bo daleko sięga wzrok.
„Za rzeką w trzcinach przed nami
„Od Komarna aż do Łowczyc
„Skryty leży pieszy lud.
„Na prawo trochę, z warownych
„Adryanowskich dużych pasiek
„Czarnym kłębem bije dym;
„A na lewo za dąbrową
„Cały konny zastęp nasz...
„Już zajął drogę do Kliska
„Na trzy bufce podzielony
„I do walki gotów już“.