Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XIII.djvu/197

Ta strona została uwierzytelniona.

I ciskać będzie w rozszarpanem łonie,
Dopóki z łupem łupieżca nie spłonie.





ZABORÓW I ROZBOJÓW.




Zaborów i rozbojów chuć dzika, szalona
Wlecze zwykle za sobą rozkładu nasiona
I nim jeszcze przeszumi hulanka zwycięzka,
Już zdobycz jest marzeniem, a zwycięztwem klęska.





BIEDNY KARLIK.




Biedny karlik, to prawda, bo sił swych nie mierzy,
I póty się najeża, aż olbrzym uderzy.
W czem innem trzeba szukać skutecznéj pomocy —
Nie każdy Goliat ginie z Dawidowéj procy.





ŹLE.




Ciężkie niewoli kajdany,
Ciężka zniewagi potęga,
Lecz najkrwawsze robi rany,
Gdy się naród sam rozprzęga
I sam własną godność traci;
A świat nędzę wzgardą płaci.