meldowano poważnie, że około fortecy panuje spokój.
Ponieważ podróż od ujścia Rio Negro do Gran-Para trwa około 25 dni, przeto mogliśmy jechać Amazonką aż do granicy Brazylji, zamiast wracać przez Kasikuiare i Orinoko na północny brzeg Karakasu. Ale powiedziano nam w San Karlos, że ze względów politycznych trudno nam będzie dostać się z posiadłości hiszpańskiej na terytorjum portugalskie. Po powrocie do Europy pojęliśmy dopiero całe niebezpieczeństwo takiego kierunku podróży. Życzliwe dzienniki rozgłosiły w Brazylji, że ja zwiedzę misje nad Rio Negro i zbadam kanał naturalny, łączący oba wielkie zlewiska wód. W tem pustkowiu nie widziano instrumentów mierniczych w niczyich rękach, jak tylko komisji granicznej, a zacni niżsi urzędnicy rządu portugalskiego nie mieli dotąd pojęcia, (podobnie jak ów misjonarz, wspomniany w poprzednim rozdziale) „by ktoś mógł podejmować długą, uciążliwą podróż w celu mierzenia ziemi, która nie jest jego własnością“. Wydano tedy rozkaz przychwycenia mnie, wraz z instrumentami, a szło zwłaszcza o wykazy obserwacji astronomicznych, które mogły narazić państwo na wielkie straty. Schwytanoby nas przeto, zawieziono po Amazonce do Gran-Para, a potem odesłano do Lisbony.
Spędziliśmy w San Karlos del Rio Negro trzy noce. Liczę noce, nie dni, gdyż czekałem przejścia przez południk którejś z gwiazd i nie zmrużyłem oka. Ale nie powiodło mi się nawet oznaczyć szerokości, chociaż instrumenty były gotowe każdej chwili do użytku. Cóż za różnica pomiędzy dwoma strefami tej samej krainy! Niebo Kumany ciągle pogodne, jak w Persji, czy Arabji i horyzont Rio Negro, przysło-
Strona:PL Aleksander Humboldt - Podróż po rzece Orinoko.djvu/72
Ta strona została uwierzytelniona.