Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/022

Ta strona została skorygowana.

około admiralicyi, daléj w lewo placu, na którym już wznosiły się ogromne granitowe kolumny, mające zdobić wejście do kościoła Izaaka, i zwrócili się późniéj ku Newie. Pośród placu, otaczającego z téj strony admiralicyą, stoi słynny konny posąg Piotra Wielkiego; długa nadbrzeżna ulica ciągnie się ztąd lewym brzegiem Newy i wielki most łyżwowy prowadzi przez nią na Wasiliewski Ostrow[1], gdzie podróżni podziwiali jeszcze na lewo wspaniałą budowlę, akademię sztuk, i na prawo akademię nauk, już w znaczném oddaleniu od mostu, oraz gmach giełdy na końcu Wasiliewskiego Ostrowu. Pełni przyjemnych wrażeń wrócili następnie podróżni do swojego mieszkania.
Po kilku dniach nastąpiło tu także ruszanie lodów, przez co część miasta leżąca po tamtéj stronie rzeki stała się więcéj jak na ośm dni niedostępną.
Dziwnie piękna, przezroczysta, zielonawa woda Newy[2] prawie przez sześć miesięcy północnéj zimy ściętą jest lodem. Zaledwo na początku kwietnia, rzadko przy końcu marca wody są do tyla ocieplone i silne, żeby zrzucić z siebie lodowe okowy. Chwila ta z niecierpliwością jest oczekiwaną i jak tylko gęstsza kra przepłynie, a gładkie zwierciadło rzeki do tyla się oczyści, że dozwoli wolnego przejścia łódkom, działa z twierdzy dają się słyszeć, zapowiadając tę upragnioną chwilę mieszkańcom.

Wówczas, czy to będzie w dzień czy w nocy, komendant twierdzy, w paradnéj formie, otoczony swemi oficerami, wsiada do wspaniale przyozdobionéj łodzi i udaje się do naprzeciw leżącego pałacu cesarskiego. Wielki, piękny puhar kryształowy napełnia on przejrzystą wodą Newy, dla podania jéj w imieniu wiosny cesarzowi, jako pierwszy i najpiękniejszy dar rzeki. Oznajmuje on swojemu monarsze, że potęga zimy skruszona, że wody stały się swobodnemi i że należy się spodziewać pomyślnéj żeglugi; ukazuje jako pierwszą tego zwiastunkę swoją łódź na brzegu, która go szczęśliwie przyniosła, i podaje puhar z wodą newską, z którego monarcha pije za pomyślność swojéj stolicy. Jest-

  1. Wiadomo, że od d. 4 grudnia 1850 r. wyspa ta, którą Piotr W. wybrał za siedlisko handlu, połączoną została z właściwém miastem wspaniałym kamiennym mostem zwanym Błahowieszczeńskim. Część tylko téj wyspy, ku miastu zwrócona pokrytą jest wspaniałemi budowlami, strona zaś od morza, prócz części zabudowanéj Galernym dworem, kazarmą dla morskich żołnierzy i t. d., całkiem pusta i niezamieszkana, gdyż jest błotnistą i często przez morze zalewaną.
  2. Zobacz Kohl’a „Panorama“ w dziele jego: „Petersburg w obrazach i szkicach“. Drezno, 1846 r.