z Wielką i Petersburgską stroną Wozniesieński i Szpitalny mosty. Wszystkie te pięć wielkich mostów i cztery mniejszych łączących wyspę Aptekarską, Kamienną wyspę, Jełagińską i Krestowską, są drewnianemi, na pontonach leżącemi pomostami. Lękano się dotąd zanadto wielkich mass lodowych i jeziora Ladogi, oraz niezmiernych kosztów i trudności, jakie pociąga za sobą postawienie stałego mostu na tak szerokiéj i głębokiéj rzece, ażeby przedsięwziąć budowę kamiennych, trwałych mostów; chociaż już więcéj jak od lat trzydziestu jest mowa o wybudowaniu podobnego, o którego położeniu, planie, rozporządzeniu i kosztach corocznie toczą się układy.
Niekiedy zdarza się, że burze podnoszą i łamią albo rozsuwają lód w zatoce Kronsztadzkiéj, wówczas gdy lód Newy już odstał nieco od brzegów, ale jeszcze jest tak mocnym, że powierzchnia jego nie ma żadnych przerw na sobie. Wtedy cała powłoka lodowa Newy posuwa się i uderza w massie o lód zatoki, a wtedy dla oparcia się takiemu naciskowi żaden most nie byłby dosyć mocnym. Jednakże i w takim razie możnaby użyć zaradczych środków, jak np. rozdzielenie powłoki lodowéj przebiciem w niéj wolnego pasa i t. p. Miękki także grunt całego petersburgskiego obszaru, w którym słupom mostowym trudno dać mocną podstawę, również błotnista, torfowata ziemia, z któréj się składają wyspy, i na których zaledwo można znaleźć punkt oparcia dla mostów, są nie małemi trudnościami, które jednakowoż z czasem zdołanoby przezwyciężyć.
Wspomniane dziewięć pływających mostów Petersburga, są tak zbudowane, że mogą być prędko rozebrane i znów w kilku godzinach złożone. Składają się one z dwóch lub trzech sztuk, i niektóre z nich mają jeszcze osobną, małą, ruchomą cząstkę, tojest dwa pontony z należącym do nich pomostem, ażeby w pewnych czasach dozwolić przejścia okrętom. Przez całe lato stoją one nieporuszone, kotwicami na długich linach przytwierdzone i do wbitych w rzekę palów przywiązane. Ale skoro w jesieni kra gęstsza iść zacznie, mosty te się zdejmują. Każdy z nich ma swego nadzorcę, któremu do pomocy dodaje się paręset robotników. Oddzielne sztuki mostów rozłączają się i popchnięte prądem rzeki przystają do brzegów w porcie. Komunikacya pomiędzy wyspami odbywa się wtedy tylko za pomocą łodzi. Skoro lód na Newie stanie, mosty znowu się sprowadzają i na swoich miejscach stawią; lód bowiem Newy ma zwykle powierzchnię nie równą i chropawą, tak, że zimą wszyscy wolą przebywać rzekę mostem, zwłaszcza ku końcowi zimy, kiedy lód staje się nie tyle mocnym. Jednakże, obok tych dre-
Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/026
Ta strona została skorygowana.