Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/030

Ta strona została skorygowana.

tę nieostrożność. Pędzone gwałtownym wiatrem zachodnim, wody podnosiły się coraz wyżéj, rzuciły się nagłym pędem w ulice, podniosły w górę wszystkie pojazdy i wozy, które na nich znalazły, wpadły oknami do suterenów i dolnych mieszkań, oraz zaczęły się wydobywać w potężnych kolumnach z otworów podziemnych kanałów. Najwięcéj ucierpiały: Wasiliewski Ostrow i Petersburska strona, z których w ostatniéj dużo mieszka biednych ludzi, w małych, nie fundamentalnie zbudowanych domach. Wiele drewnianych domów, podmytych wodą, zruszyło się z miejsca i w całości jak były, ze wszystkiemi swemi mieszkańcami pływały po ulicach. Pojazdy, których panowie i woźnice ratowali się ucieczką na wyższe miejsca, konie zaś które w uprzęży nie mogły się swobodnie poruszać, po większéj części nędznie poginęły, zbierały się tuzinami śród miejsc ogrodzonych. Wszystkie drzewa miejsc publicznych obsadzone były ludźmi. Woda podniosła się ku wieczorowi tak wysoko i wiatr był tak silny, że obawiano się aby lada chwila, wojenne okręty nie zerwały się z kotwic i nie wpadły pomiędzy rzędy domów. Klęska była tém większą, że nikt nie spodziewał się podobnych następstw; gdyż woda, bez szumu i huku, cichym sposobem wtoczyła się do miasta. Najszkodliwszemi zaś były jéj z początku niewidzialne działania, oraz wynikłe po jéj ustąpieniu złe skutki. Bardzo wiele domów runęło aż następnego dnia, kiedy wody powróciły już były do swojego łożyska. Większa część mieszkań, przesiąkłych wilgocią, nie mogła być prędko osuszoną. Ztąd mieszkańcy ich wkrótce obłożnie pochorowali, a zabójcze gorączki długo jeszcze potém panowały po wielu częściach miasta.
Noc była szczególniéj straszną, gdyż woda aż do wieczora ciągle podnosiła się, i śród okropnéj ciemności, w razie ciągłego przybywania wody, nie zostawało żadnego środka ratunku. Tysiące rodzin, których członkowie rozproszeni byli po różnych częściach miasta, przebyli tę noc w największéj trwodze i śród najgorętszych modłów.
Wielu mniema, że w zepsutych towarach, zniszczonych domach, uszkodzonych sprzętach, zrujnowanych brukach i trotuarach i t. d. wylew ten kosztował miasto więcéj sta milionów rubli; liczbę zaś ludzi, którzy jużto w samym wylewie, już od skutków jego życie postradali, liczą do kilkunastu tysięcy. We wszystkich ulicach miasta oznaczono wysokość wylewu na domach linią wzdłuż pociągniętą i oznaczeniem daty.
Woda Newy należy do najczyściejszych i wolnych od wszelkich przymieszań wód rzecznych, o jakich wiemy. Jest ona przy ujściu swo-