Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/080

Ta strona została przepisana.

rzędu gubernskiego miasta; do roku 1780 był on tylko małoznaczącem miasteczkiem (słoboda). Teraz miasto to jest dość znacznej, obszerności i prowadzi wielki handel, gdyż wszystkie, idące w dół Kamy statki zatrzymują się pod niem. Ma proste i szerokie ulice, wielki rynek, liczne kościoły i wkoło otoczone jest piękną aleją z brzóz. Domy w niem po większej części są drewniane, ale wszystkie rządowe budowle są murowane. W roku 1851 liczył Perm 13,262 mieszkańców. Czasu podróży Humboldt’a był Perm jeszcze siedliskiem najwyższego urzędu górniczego Uralu, który później przeniesionym został do Ekaterynburga.
Podróżni zatrzymali się w Permie tyle tylko czasu, ile Humboldt potrzebował na zrobienie potrzebnych wizyt. Rose i Ehrenberg wstąpili tymczasem na górę, wznoszącą się tuż za miastem, składającą się z szarego piaskowca, i według wszelkiego prawdopodobieństwa należącą do formacyi miedzianego piaskowca, ale niczem zresztą nie odznaczającą się.
Najbliższym celem podróży było teraz miasto Ekaterynburg, 360 wiorst od Permu oddalony, i już na wschodnim stoku Uralu leżący, do którego niezwłocznie i z wielką niecierpliwością pospieszono. Droga, która od Kazania aż do Permu miała północno-wschodni kierunek, zwróciła się teraz ku południo-wschodowi do Aczyckaja, i ztamtąd już szła w prostym wschodnim kierunku. Ponieważ Perm leży o 15 mil wyżej na północ od Ekaterynburga, droga z Kazania do tej części Uralu mogłaby go ominąć i tem znacznie być skróconą; ale jest ona wyborną i prowadzi przez okolicę bardzo przyjemną. Z początku idzie przez wiele grzbietów górnych, tejże samej natury, co ten, na który wstępowano pod Permem. Lasy i łąki zmieniają się kolejno po obu stronach i przedstawiają ciągle nowe widoki. Nieraz jeszcze z wyżyn otwierał się z pomiędzy lasów widok na Perm, którego wieże ukazywały się na krańcu widnokręgu. Las składał się z białych i czerwonych jodeł, z których pierwsze zdaleka już odznaczały się swą ciemną barwą i spiczastym piramidalnym kształtem. Pomiędzy niemi stały brzozy i topole (czarne, białe i drżące, szczególnie ostatnie), jakową pstrą mieszaninę liściastych i iglastych drzew podróżni często spotykali na Uralu i która lasom tych gór nadaje szczególniejszy powab i piękną, podobną do parku powierzchowność. Ale okolica taka ciągnie się tylko przez dwie stacye od Permu; na trzeciej grunt staje się równiejszym, lasy coraz bardziej rzadzieją i ustępują miejsca uprawnym polom. Piaskowiec także znika i pokryty bywa gęstym wapieniem.