Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/084

Ta strona została przepisana.

huty Redwińskiéj, leżącéj 20 wiorst powyżéj Bilimbajewska, prawie na 500 wiorst. Teraz po rzece téj pływa rocznie około 600 statków rozmaitéj wielkości i z sześciu milionami pudów ładunku. Ten ostatni składa się po większéj części z wyrobów wszystkich rządowych i prywatnych hut Ekaterynburskiego Uralu; należą tu szczególnie wszelkie gatunki fryszowanego i surowego żelaza i miedzi, następnie artylleryjskie i inne narzędzia, i wreszcie zwierzęce i roślinne płody, jak naprzykład: łój, oléj, lniane i konopne nasiona, pszenica i t. d. Wszystko to wodą bywa transportowane do Wielkiego Nowgorodu, a ztamtąd rozsyłane po całéj Rossyi.
Jak wszystkie górne rzeki, w wyższéj swéj części jest ona płytką, wązką i bystrą; w środku swego biegu również szybką, krętą, pełną skał i mielizn, otoczoną też wysokiemi skałami; w dolnéj zaś części, przyjęciem w siebie wielu znacznych strumieni, dość szeroką, powolnego biegu i pełną zmieniających położenie, częścią wystających nad wodę, częścią podwodnych, piasczystych wysp. Omijanie ich połączone jest z wielą trudnościami i niebezpieczeństwami: skalisty brzeg wznosi się jużto po prawéj, już po lewéj stronie; ale zawsze tylko po jednéj, tak, że przeciw stromego brzegu leży zawsze nizina z łąkami, lasami, szczątkami dawnego łożyska lub błotami. Na skalistych miejscach dają się widzieć ogromne massy ciemnego wapienia, którego pokłady jużto pochyłe, już prostopadłe, już różnie są powyginane. Pojedyncze skały, które przy zakrętach rzeki wystają z brzegu, stoją naprzeciw prądu i dzielą go na dwie połowy, są najniebezpieczniejsze dla żeglarzy, gdyż woda, skutkiem nabytéj pierwéj szybkości, nie wpada odrazu w zakręt łożyska, ale niekiedy w poprzednim swym kierunku, tojest, prosto ku skałom pędzi, i statek z sobą porywa. W takich miejscach sztuka sternika zależy na tém, ażeby albo wcześnie prąd od strony zakrętu przerznąć, albo, wedle zostających do rozporządzenia sił, znaleźć odpowiednią chwilę, kiedy statek w kierunku owego załamania puścić; ale skoro statek zanadto wcześnie będzie zwrócony, zostanie wyrzucony na brzeg przeciwległy skale, który zawsze jest płytki; jeżeli zaś zapóźno, ulegnie rozbiciu o skałę. Skały naturalnie tém są niebezpieczniejsze, im wiatr jest silniejszy: w węższych dolinach powstaje on częstokroć nagle, i pędzi statek jużto ku skałom, już ku przeciwległym ławom piasku. Dla zmniejszenia więc niebezpieczeństwa, każdy właściciel statku, żeglujący po Czussowai, musi mieć, z rozkazu Rządu, tak zwane zapławne. Składają się one z czterech lub pięciu belek, związanych powrozem i puszczonych przodem statku. Zmniejszają one przynaj-