Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/125

Ta strona została przepisana.

grzbiet Uralu do wsi Koria i dalej do Solikamska. Jestto dawna handlowa droga do Syberyi, która, z powodu opłacającego się w mieście Werchoturyu cła, przed wyprowadzeniem drogi ekaterynburskiej, była jedyną, którą wolno było przebywać Ural. Druga idzie na północ tamtej, od Bogosłowska i huty Petropawłowskoj, północnym stokiem góry Kakwinskoj-Kamień, przez grzbiet Uralu do Czerdina. Oprócz tych dróg nie masz żadnej innej przez tę część Uralu; obszerne błota okrywają niziny, gęste lasy pochyłości, przez co dokładniejszemu zbadaniu Uralu często nieprzezwyciężone stoją na drodze trudności. Z licznych błot wypływają w znacznej liczbie strumienie, które łącząc się potem z sobą, tworzą większe rzeki, z których znaczniejsze są aż do Deneżkin-Kamień: Lialia, Łobwa, Kakwa, Turia, Wagran i Soswa. Źródła Lialii wychodzą z podnóża góry Pawdinskoj-Kamień, Łobwy z góry Konszekowskoj-Kamień, Kakwi i Turyi z góry Kakwinskoj-Kamień, a Soswy na wschód i południe góry Deneżkin-Kamień. Wszystkie te rzeki, płynąc dolinami po bokach Uralu, zaraz z początku biorą wschodni kierunek, i tem się różnią znacznie od więcej ku południowi leżących rzek: Neiwy, Tagila, Tury i Czusowoj, które wszystkie płyną w północnym kierunku, wzdłuż grzbietu Uralu, dopóki nie zwrócą się, pierwsze ku wschodowi, ostatnie ku zachodowi. Najznaczniejszą zpomiędzy wyżej wspomnionych północnych rzek jest Soswa, która, płynąc czas jakiś ku wschodowi, zwraca się ku południowi, i w swym południowym biegu przyjmuje w siebie inne rzeki od Wagran do Lialia. Po złączeniu się z tą ostatnią, zwraca się ku północo-wschodowi, i łączy się wtedy Łoswą, która bardziej ku północy niżeli Soswa wypływając z Uralu, bieży w równoległym do niej kierunku aż do punktu połączenia się z nią, i wtedy pod zmienionem nazwiskiem Tawda wpada do Irtyszu.
Na północ Soswy leżąca przestrzeń Uralu, aż do ostatnich czasów prawie całkiem była nieznaną, i dopiero przez wysłaną z Bogosłowska wyprawę, która w letnich miesiącach 1830, 1831 i 1832 lat okolicę tę pod względem geograficznym i górniczym zbadała, stała się cokolwiek więcej znajomą. Wyprawa ta zaczęła swe poszukiwania o sto wiorst na północ Bogosłowska, pod Iwdilem, prawym przytokiem Łoswy, tworzącym północną granicę hutniczego okręgu Petropawłowska. Składała się ona po większej części z młodych ludzi, którzy dobrowolnie tego się podjęli i zostawała pod przewodnictwem kruszcomiernika Protasowa 2go, nadzorcy huty Kowanko i szychtarza Frese. Musiano ciągłe walczyć z przeszkodami, które poszukiwaniom w tych okolicach stoją na zawadzie. Młodzi ci ludzie musieli sobie siekierą torować drogę przez lasy,