zaś nie ma szewca, krawca, ślusarza, kotlarza, tak, że nawet w naj pospolitszśm użyciu zostające przedmioty, jako: skóry, buty, kuchenne naczynia, kosy, noże, igły, nawet drewniane naczynia i łyżki muszą być sprowadzane z gubernii Tobolskiéj lub Permskiéj.
Liczbę włościan należących do zakładów hutniczych podawano w roku 1840 na 112,289 mężczyzn i 117,467 kobiet. Ci stanowią najprzemyślniejszą klassę z całéj ludności. Zajmują się oni rolnictwem, hodowaniem bydła, pszczolnictwem, oraz myśliwstwem i rybołowstwem; posiadają nadto znajomość wielu rękodzieł, które w innych krajach bywają zwykle wyłączną własnością miast. I tak, każdy włościanin Ałtajski jest najprzód cieślą, który za pomocą tylko siekiery i kobylicy stawia nietylko dla siebie dom, sporządza swój wóz i swoje sanki, ale nadto zaopatruje się we wszelkie narzędzia rolnicze i gospodarcze, oraz w czółno, jeżeli zajmuje się rybołowstwem.
Daléj umie on, jak tam nazywają, bić piec, tojest lepić go z gliny i dla przeprowadzenia dymu stawić na nim komin z wydrążonego wierzbowego lub olchowego drzewa, wylepionego wewnątrz gliną. Jest on trochę snycerzem, dla przyozdobienia przodu swojego domu bardzo ładną często snycerszczyzną; następnie garbarzem i białoskórnikiem, przygotowując jużto proste skóry na swoje obuwie i na uprząż, już owcze i jagnięce skóry na kożuchy, sarnie zaś, czyli tak nazwanych dzikich kóz, na zwierzchnią z włosem na zewnątrz obróconym odzież, zwaną na Ałtaju dachi czyli jagi. Szyje on sobie pewien rodzaj trzewików, które tam nazywają czarki czyli koti, oraz buty nie przepuszczające wody z długiemi cholewami, zwane butyły, lubo rzemiosła właściwego tojest (europejskiego) szewstwa nie wielu z pomiędzy nich jest znaną.
Sztuka więc tylko stawiania młynów, oraz kowalstwo, ślusarstwo i kotlarstwo nie jest wspólne wszystkim włościanom Ałtajskim. Pierwsze szczególnie jest obce dla nich z powodu ogólnego rossyjskiemu ludowi przesądu, że budujący młyny muszą być czarownikami (znachory), którzy działają za pomocą „nieczystéj siły“, starając się zmienić kierunek wody, co się u nich uważa za rzecz wzbronioną. Pomimo to, skutkiem potrzeb miejscowych i sprzyjających okoliczności we wschodniéj mianowicie połowie tego okręgu, założono znaczną liczbę wodnych młynów, tak, że w roku 1841 liczono w samym Ałtajskim czyli Koływanskim okręgu 2655 młynów, z których tylko 293 było wietrznych, reszta zaś obracanych siłą wody, a z tych 90 należących do włościan. Do przemysłowych wyrobów tamecznych mieszkańców policzyć wreszcie należy wyrabiane przez kobiety we wsiach rozmaite gatunki płócien i sukien,
Strona:PL Aleksandra Humboldta Podróże po Rossyi 01.djvu/165
Ta strona została przepisana.