Ta strona została uwierzytelniona.
Owem nadziemskiem, bladem, widzeniem,
Była ma luba z twarzą obłudną,
Chcę się zatrzymać... ale skinieniem,
Znaki mi daje. Pojąć je trudno...
I znowu jasnem swojem wejrzeniem,
Twarz swą rozjaśnia anielsko — cudną...
Gdy tak złudzeniem karmię się miłem,
Nagle do życia znów się zbudziłem...